Domy szkieletowe w technologii kanadyjskiej to domy, w których konstrukcję nośną stanowi lekki szkielet drewniany. Natomiast zewnętrzne czy wewnętrzne wykończenie takiego domu niczym nie będzie się różniło od domu tradycyjnego - murowanego. Jako elewację można zastosować: tynk, cegłę klinkierową, kamień, drewnianą szalówkę, siding pcv itd... Podobnie rzecz się ma z wykończeniem wnętrza.

W USA i Kanadzie, gdzie domy szkieletowe stanowią ponad 90% wszystkich budynków, stawia się w tej technologii nie tylko budynki jednorodzinne, piękne bajkowe wille, czy olbrzymie rezydencje gwiazd filmowych w Kalifornii, ale i budynki użyteczności publicznej, nawet do czterech kondygnacji.

Trudno sobie to wyobrazić nam Polakom, przywykłym od wieków do murowanych, ciężkich, obronnych fortyfikacji, że można budować domy drewniane - szkieletowe. Musimy jednak zadać sobie pytanie: czy poza strategiczno - obronnymi zaletami naszych murowanych domów, istnieją jeszcze jakieś inne zalety przemawiające za ich wyborem w konfrontacji z technologią szkieletową? Trzeba przyznać, że nasza burzliwa historia odcisnęła na sposobie spostrzegania budownictwa swoje kulturowo - historyczne piętno, które nie liczyło się z ekonomią, ergonomią, energooszczędnością i jeszcze kilkoma dziwacznymi słowami zaczynającymi się na literę "e"... :-)

Pozostaje jednak ta nurtująca myśl: dlaczego Amerykanie, Kanadyjczycy, Skandynawowie , pomimo tego że są od nas bogatsi i bardziej zaawansowani technologicznie, wybrali budownictwo szkieletowe?

Na zdjęciu obok widać, w jaki sposób gwiazdy amerykańskiego show biznesu, mające do dyspozycji miliony dolarów, budują swoje zachwycające, olbrzymie domy. Mówiąc dokładnie chodzi tu o ponad 1800 metrową rezydencję Toma Bradyego gwiazdy NFL i jego żony super modelki Giseli Bundchen. Wybudowali ją metodą szkieletową obok posiadłości Arnolda Schwarzeneggera w Kalifornii. Oglądając ukończoną budowlę nigdy byśmy nie powiedzieli, że mamy do czynienia z  „kanadyjczykiem”…  może trochę w bogatszym wydaniu.

Na zdjęciu obok mamy idealną ilustrację tego, jak pozory mogą mylić. Patrząc na piękną kamienną elewację i wnętrze domu można by sądzić, że oglądamy ciężki angielski zamek wzniesiony z ciosanego kamienia. Tymczasem mamy do czynienia z ww. rezydencją gwiazd z Kalifornii, wzniesioną metodą szkieletową.

Elewacja i wnętrze zostało pokryte kamiennymi płytami, ale konstrukcją nośną całej budowli jest drewniany szkielet. Można by rzec "kamienny kanadyjczyk".